W minioną środę, po ciężkim boju, Wataha przedarła się do kolejnej, 6 rundy Pucharu Polski, zwyciężając swojego przeciwnika w wyjazdowym meczu 1:0. Dzisiaj Wilki Morskie pokonały Telford Namysłów 4:1 i dopisują sobie do ligowego dorobku kolejne 3 punkty. Dobra forma bordowo-czarnych bardzo cieszy prezesa, działaczy, fanów, jak i samych zawodników. Oby tak dalej!
A dalej, czeka nas arcytrudny mecz w P.P. Los w szóstej rundzie tych rozgrywek przydzielił Wilkom za przeciwnika 4-ligową podlaską Betlejemkę. Jest to co prawda beniaminek tej klasy rozgrywkowej, któremu nie idzie najlepiej na wyższym poziomie, ale nie ma też żadnych wątpliwości, że ewentualne pokonanie tego rywala, byłoby sporym sukcesem Naszej Watahy. Atutem może być to, że Wilki zagrają na własnych śmieciach, przed fanatycznie nastawioną publicznością, Stara Łajba z pewnością w środę będzie pękała w szwach.
Natomiast w 6 kolejce ligowej, Wilki Morskie powinni zmierzyć się na Mazowszu ze Zbuntowanymi Trampkami... powinni... jednak prawdopodobnie do spotkania nie dojdzie, a naszemu klubowi zostanie przyznany walkower. A to z tej przyczyny, że na początku sezonu prezes Zbuntowanych Trampek, sam się zbuntował przeciwko swoim zawodnikom i wywalił wszystkich z roboty. Do tej pory "Zbuntowani" oddali 5 walkowerów i pewnie w niedzielę będzie tak samo... chyba, że prezes Mouteria zmontuje do tego czasu jakąś ekipę, bo któż może odgadnąć zamysły "zbuntowanego bossa". Będziemy przez najbliższy tydzień bacznie obserwować wszelkie ruchy wśród "Trampkarzy".
Zaśpiewajmy Wilkom Morskim i prezesowi ich hymn po meczach wygranych:
PRZECHYŁY!
niedziela, 20 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz