Dzisiaj Wilki Morskie zawiodły swoich fanów. Bezradność pod bramką przeciwnika, nieuzasadniona nerwowość w obronie oraz dziwna powolność i nieporadność pomocników sprawiły, że musimy przełknąć gorzką pigułkę w postaci porażki 0:1 z Dumą Podlasia. Czy zawodnicy zachowali się dzisiejszej nocy nieprofesjonalnie i hucznie obchodzili przywitanie Nowego Roku? Dowodów nie ma, nikt nie został przyłapany na niesportowym trybie życia, ale cóż innego mogło sprawić, że Wataha nagle wychodzi na murawę na nogach z waty... W przyszłości zagrożenie takim zachowaniem, trzeba będzie zniwelować kilkudniowym przedmeczowym zgrupowaniem.
Dzisiejsza porażka, choć nie zatrzaskuje jeszcze Wilkom furtki do czwartej ligi, to jednak poważnie ją przymyka i żeby nie przytrzasnąć sobie palców, trzeba wygrać do końca sezonu wszystkie 3 mecze. Tylko wtedy zawodnicy mogą liczyć na łaskawość prezesa i to, że sezon nie zakończy się czystką w składzie, szczególnie dotyczy to zawodników zbliżających się do trzeciego krzyżyka na karku...
a przed meczem z Garowie Gdańsk, możemy Wilkom krzyknąć tylko jedno:
Kurza twarz! Wilki grać!
Wilki grać! Kurza twarz!
niedziela, 1 stycznia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz