W wyśmienitych nastrojach wraca Wataha z Kielc. Wilki Morskie pokonały FC Harpun 4:0! Cieszy nie tylko okazały rezultat meczu, ale i doskonała gra bordowo-czarnych. Nasza Sfora przez całe 90 min. kontrolowała przebieg spotkania, popisując się składnymi, a często wręcz genialnymi zagraniami. Przeciwnik z tak dysponowaną Watahą był bezradny, z rzadka gościł na naszej połowie i tylko kilka razy udało mu się przedrzeć w okolice naszego pola karnego, można śmiało rzec, że nasz goalkeeper w tym meczu był bezrobotny.
Dopisujemy więc sobie cenne i zasłużone trzy punkty, które wynoszą Wilki na trzecią pozycję w tabeli. Na świętowanie jednak nie ma czasu, myślami jesteśmy już przy kolejnym, bardzo trudnym pojedynku ligowym. Za tydzień na Starej Łajbie podejmować będziemy lidera i brązowego medalistę z ubiegłego sezonu, śląski Widzew Astra, prezesa Signuma.
Stara Łajba zapewne zatrzeszczy w szwach, a dzielna Wataha w razie potrzeby odda ducha na jej murawie!
Zaśpiewajmy!
Bo najlepszy! Klub na świecie!
Co kibiców! Mnóstwo ma!
Każdy kibic! Wie, że przecież!
To jest nasza! Wa!Ta!Ha!
Strzelić bramkę! By mecz wygrać!
Aby punkty! Zdobyć trzy!
Aby mistrzem! Ligi były!
Wilki Morskie! Ze Sfory!
Wilki Morskie! Wilki Morskie! Wa!Ta!Ha! Wilki Morskie! Wilki Morskie! Wa!Ta!Ha! Wilki Morskie! Wilki Morskie! Wa!Ta!Ha! Wilki Morskie! Wilki Morskie! Wa!Ta!Ha! Wilki Morskie! Wilki Morskie! Wa!Ta!Ha!...
poniedziałek, 23 marca 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz