Wilki Morskie pokonały w niedzielę, niedawnego piątoligowca, ekipę Inkaem, 1:0. Mecz przypominał partię szachów, gdyż żadna ze stron nie chciała odkryć się przed przeciwnikiem i śmielej zaatakować. Gra w większości toczyła się na środku boiska i dopiero pod koniec spotkania, gdy Wilki po przytomnym strzale Desmeta z 18m w 77 min., objęły prowadzenie, nabrała lekkich rumieńców. Prezes, trenerzy, zawodnicy i kibice doceniają wagę zwycięstwa z trudnym rywalem i cieszą się z trzeciego miejsca w tabeli.
Jednak wszyscy są świadomi, że nie łatwo będzie utrzymać tą medalową pozycję. Tuż za naszymi plecami kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa Dziedziontus Bielsko i tylko czeka na potknięcie Morskich, aby zająć ich pozycję w tabeli, a do końca sezonu zostały dwie kolejki w których nasza drużyna spotka się z dwoma najsilniejszymi drużynami naszej ligi, najpierw w derbowym spotkaniu z FC Police, a później z naszym pogromcą z pierwszej kolejki FC Fighters , które walczą ze sobą o mistrzostwo i awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Wywalczenie w tych dwóch meczach nawet 1 pkt. przez Wilki będzie sporą sensacją. Piłkarze z Bielska mają łatwiejszych rywali, drużyny z dolnej części tabeli, więc kibice Dziedziontusa słusznie oczekują od swoich graczy zdobycia kompletu punktów.
Bordowo-czarnych czeka więc trudna końcówka sezonu i ciężka walka o utrzymanie trzeciej pozycji w ligowej tabeli. Oczekujemy na spore emocje i udaną walkę o osiągnięcie zamierzonego celu.
środa, 18 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz