W ubiegłą niedzielę, po dwóch celnych trafieniach Bogumiła Grubczyka, Wilki Morskie pokonały Barcelonę 2:1 i tym samym, prawie na 100% gracze ze Starej Łajby zapewnili sobie udział w barażu, co prawda nie w tym o którym marzyli przed rozpoczęciem rozgrywek, czyli o awans, lecz o utrzymanie, ale i tak jest się z czego cieszyć, bo Wilkom przez większość sezonu zaglądało w oczy widmo bezpośredniego spadku.
Trzeba dodać, że nasza Wataha ma jeszcze teoretyczną szansę na zajęcie czwartego miejsca w ligowej tabeli, co umożliwiłoby spokojne przygotowywanie się do kolejnego sezonu, bez potrzeby walki o ligowy byt, ale są to szanse raczej iluzoryczne, gdyż w ostatnich dwóch kolejkach Morscy zmierzą się z pierwszą (Hektar Morgi) i drugą (Kolejorz Dębica) drużyną naszej ligi, a żeby myśleć o czwartym miejscu, trzeba by było oba mecze wygrać, bezpośredni nasi rywale, WKS Ktery, Barcemarki i Garowie, mają teoretycznie łatwiejszych przeciwników, no ale dopóki piłka w grze...
Wilki! Morskie!
Morskie! Wilki!
Wa! Ta! Ha!
Wa! Ta! Ha!
...
wtorek, 8 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz