Wilki Morskie po ciężkim boju w Markach, wracają do Szczecina bez zdobyczy punktowych. Nasza Wataha rozegrała bardzo dobry mecz i mogła nawet z tego pojedynku wyjść zwycięsko, jednak tym razem szczęście bardziej sprzyjało gospodarzom, którzy pokonali bordowo-czarnych 2:1. Przegrana z Barcemarkami oddala marzenia o zdobyciu złota w tym sezonie. Wilkom pozostaje walczyć do końca o utrzymanie drugiej lokaty, by po zakończeniu rozgrywek móc przekazać do gabloty prezesa, kolejny srebrny puchar za wicemistrzostwo. Najgroźniejszym przeciwnikiem w wyścigu po to trofeum, będzie nasz ostatni rywal, Barcemarki, który zniwelował stratę punktową do naszej drużyny, do tylko 1 punktu. Dlatego, aby nie oglądać się za własne plecy, trzeba do końca sezonu grać na najwyższych obrotach, bez różnicy czy przeciwnikiem będzie zespół z górnych rejonów tabeli, czy też czerwona latarnia naszej ligi... a właśnie nasz najbliższy przeciwnik, Garowie Gdańsk, to aktualnie czerwona latarnia V.197 i mocno wierzymy, że po występie na Starej Łajbie nadal nią pozostanie.
NA PÓŁNOCNYM KRAŃCU POLSKI !
NA ZACHODNIM JEGO SKRAJU !
W WIELKIM, PIĘKNYM GRODZIE GRYFA !
WILKI MORSKIE MECZE GRAJĄ !
STRZELAĆ BRAMKI ! BY MECZ WYGRAĆ !
ABY PUNKTY ZDOBYĆ TRZY !
ABY MISTRZEM SOKKERA BYŁA !
NASZA WILKÓW WATAHA !
WILKI MORSKIE ! MORSKIE WILKI !
TO JEST WŁAŚNIE ! WA-TA-HA !
STARA ŁAJBA NASZA TWIERDZA !
ZAWSZE BORDOWO-CZARNA !
OJCIEC KAPER PHIL'US !
O WIKT, OPIERUNEK DBA !
TO DLA NIEGO CHCE ZWYCIĘŻAĆ !
NASZA WILKÓW WA-TA-HA !
poniedziałek, 23 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz