MY PIRACI I KORSARZE! NASZ CHARAKTER SIŁĄ JEST! PHIL'USA DUMA! I HONOR NASZ! WILKI MORSKIE! WATAHA!

MY PIRACI I KORSARZE! NASZ CHARAKTER SIŁĄ JEST! PHIL'USA DUMA! I HONOR NASZ! WILKI MORSKIE! WATAHA!

poniedziałek, 28 czerwca 2010

Skromne 1:0, duże 3 punkty.

Wilki Morskie grające bez trzech podstawowych zawodników, wygrały w Łęczycy 1:0! Bordowo-Czarni wracają na drugą pozycję w ligowej tabeli! Do końca sezonu zostały dwie kolejki, więc jest realna szansa na zajęcie medalowej pozycji na koniec rozgrywek! Byłby to niewątpliwie kolejny sukces ekipy prezesa Philusa. Żeby wykorzystać nadarzającą się okazję, Wilki muszą w pierwszej kolejności, pokonać za tydzień na Starej Łajbie, Spartaka Łysakow, drużynę, co prawda, zajmującą ostatnie miejsce w tabeli z 1 punktem na koncie, ale też, sprawcę sporej niespodzianki, kiedy to w czwartej kolejce, zremisowali z aktualnie trzecimi Garowami Gdańsk 2:2. Nasi zawodnicy pokonali Spartaka w pierwszej rundzie 8:1, więc sympatycy Morskich liczą na powtórzenie tego sukcesu za tydzień i choć nikt nie wymaga wygranej, aż w tak wysokich rozmiarach, to wszyscy oczekują na zdobycie pewnych trzech punktów i umocnienie się w czubie tabeli.
Tylko Wilki! Ukochane Wilki! Morski Szczecin czeka, na zwycięstwo Wasze!

niedziela, 20 czerwca 2010

Porażka, bez ujmy na honorze.

Niestety, nie udało się Wilkom zdobyć choćby 1 pkt. na terenie lidera naszej ligi. Morscy prowadzili dwukrotnie w tym meczu, jednak druga żółta kartka i w konsekwencji czerwona dla Regulewicza, co skutkowało wyrzuceniem go z boiska już w 17 min. meczu oraz poważna kontuzja Gomeza, spowodowały, że osłabione Wilki nie sprostały bardzo wymagającemu i dobrze dysponowanemu w dzisiejszym dniu rywalowi. Jednak po meczu, Wataha Rogera, obecna w liczbie kilku tysięcy na stadionie w Wysokiej, skandowała głośne: Dziękujemy! Dziękujemy! oraz: Nic się nie stało! Wilki nic się nie stało! Doceniając w ten sposób dobry występ Morskich, ambitną postawę i włożony wysiłek. Można śmiało powiedzieć, że pomimo tej porażki, nastroje kibiców wzrosły do miłujących swój klub nad życie.
Niestety w następnym bardzo ważnym meczu z WKS-em Ktery, bordowo-czarni wystąpią bez trzech podstawowych zawodników. Eloy Gomez, będzie przez trzy tygodnie leczył kontuzję, a Rafał Moszkiewicz i Lew Regulewicz muszą pauzować za kartki. Tak więc, każda z formacji: atak, pomoc i obrona wystąpi bez swoich czołowych graczy. Mecz w Łęczycy z WKS-em, będzie prawdopodobnie decydował o tym, czy Wilki Morskie zsuną się do strefy barażowej po ewentualnej porażce, czy też, w przypadku zwycięstwa, usadowią się w strefie tabeli pozwalającej spokojnie przygotowywać się do następnego sezonu.
Ufamy, że nasza drużyna, choć osłabiona, jest w stanie pokonać Ktery i tym samym uniknąć nerwowej końcówki sezonu.
Wilki my z Wami! My za Phil Us'a życie oddamy!
oddacie, oddacie... jak nie wygracie ;D

środa, 16 czerwca 2010

Bezbramkowo.

0:0, takim rezultatem zakończyło się spotkanie beniaminka piątej ligi (Wilki Morskie) ze spadkowiczem z czwartej ligi (Kolejorz Dębica). Ciężko mówić o sukcesie naszej drużyny, ale po porażce w pierwszym meczu 0:3, narzekać też nie można. Mecz obfitował w wiele sytuacji podbramkowych, mogących przechylić szalę zwycięstwa na którąś ze stron, było to ciekawe, emocjonujące widowisko, tyle, że bez bramek. Najbardziej rozczarowali kibice, którzy na Starą Łajbę przybyli tylko w liczbie 18,5 tys., być może za dużo było rozstawionych na mieście telebimów ;) ale głównej przyczyny trzeba chyba jednak szukać w rozpoczynających się akurat w tym samym czasie (realnych) mistrzostwach świata w RPA :)
Następne dwa spotkania bordowo-czarni rozegrają na wyjeździe. Najpierw udają się na Dolny Śląsk do lidera naszej ligi, Gromu Wysoka, a później na Ziemię Łódzką do Łęczycy na spotkanie z innym beniaminkiem WKS-em Ktery. Oczekujemy na dobre występy Wilków i zdobycze punktowe, bo wtedy będzie można liczyć na komplet (27 tys.) kibiców na Starej Łajbie w następnych meczach.
Grom Wysoka, to bardzo silny zespół z którym przegraliśmy w poprzedniej rundzie 3:4, jednak drużyna ta przeżywa aktualnie poważny kryzys organizacyjny, albowiem dotychczasowy prezes tego klubu ulotnił się wraz z klubową kasą i nie daje znaku życia. Zawodnicy grają za darmo i są w coraz gorszych nastrojach i coraz gorszej formie. Jednak, pomimo poważnych trudności, są wciąż niebezpieczni i nadal wygrywają swoje mecze ligowe. Wierzymy, że Wilki Morskie są w stanie pokonać, tego pognębionego przez swojego prezesa, rywala i tym samym uszczęśliwić swoich fanów i swojego wiernego prezesa :)
a więc: TYLKO ZWYCIĘSTWO! WILKI! TYLKO ZWYCIĘSTWO!

poniedziałek, 7 czerwca 2010

Garowie-0 Wilki Morskie-3 (Eloy Gomez!!!)

Osamotniony w ataku (Grubczyk pauzował za kartki, Oczachowski poważna kontuzja) Eloy Gomez, wykonał swoje zadanie w 300%!!! Wilki Morskie po raz drugi pokonały graczy z Gdańska 3:0, a strzelcem wszystkich goli był nie kto inny, jak wymieniony wcześniej Hiszpan!!! 5 tys. bordowo-czarnych fanatyków, odśpiewało na gdańskim obiekcie trzykrotne: Viva España, ole!
Morscy, dzięki temu zwycięstwu, poważnie oddalili się od strefy barażowej o utrzymanie, zajmują aktualnie nadal trzecią lokatę w tabeli, ale za tydzień, na Starej Łajbie, powalczą o wicelidera z Kolejorzem Dębica. 27 tys. biletów, to będzie prawdopodobnie za mała liczba, aby wszyscy chętni mogli obejrzeć to spotkanie na żywo, dlatego już dzisiaj wyznaczono większe place w Szczecinie, gdzie zostaną rozstawione telebimy dla tych kibiców, dla których zabraknie wejściówek na stadion. Będą to, na Lewobrzeżu: plac Grunwadzki, Brama Portowa, Brama Królewska, plac Żołnierza, plac Lotników oraz Wały Chrobrego, a na Prawobrzeżu: centrum Dąbia i os. Słoneczne (przy filii UM).
Tylko Wilki! Ukochane Morskie! Cały Szczecin wierzy! W zwycięstwo Wasze!