MY PIRACI I KORSARZE! NASZ CHARAKTER SIŁĄ JEST! PHIL'USA DUMA! I HONOR NASZ! WILKI MORSKIE! WATAHA!

MY PIRACI I KORSARZE! NASZ CHARAKTER SIŁĄ JEST! PHIL'USA DUMA! I HONOR NASZ! WILKI MORSKIE! WATAHA!

środa, 17 kwietnia 2013

Młode Wilki lecą, ale Wataha może spać spokojnie.

Zgodnie z przewidywaniami Wilki Morskie w niedzielę wygrały walkowerem, a że Harcerze nie dali rady mistrzowi naszej ligi Przasnyszowi, Wataha na koniec sezonu zajęła 4 lokatę w tabeli i zachowała czwartoligowy byt, bez potrzeby rozgrywania barażu. Tym samym Wilki Morskie powtórzyły osiągnięcie z sezonu poprzedniego. Pamiętając o tym, że dla Wilków drugi sezon po awansie zawsze był najtrudniejszy, to z nadziejami można oczekiwać sezonu kolejnego. Oficjalne wypowiedzi klubowych działaczy wskazują na to, że po trzytygodniowej przerwie, Wataha ruszy do boju, a celem będzie pozycja medalowa. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że prezes zaczyna przebąkiwać o medalu... ale z najszlachetniejszego kruszcu...
Niestety nie powiodło się Młodym Wilkom w ML-2 i od następnego sezonu, nasi juniorzy będą występować o klasę niżej w ML-3. Wcześniej przegrali gładko 0:3, a w swoim pożegnalnym meczu zremisowali 2:2, po dramatycznym spotkaniu z innym spadkowiczem. Jak się później okazało, nawet zwycięstwo nie uratowałoby wilczej skóry naszej młodzieży, strata punktowa była jednak za duża...
Tak więc powoli zaczyna się sezon ogórkowy. Seniorzy po zakończeniu, kameralnego w tym sezonie Pirate Cup-11, udadzą się na obóz kondycyjny. Juniorzy przeprowadzą nowe nabory, juniorzy starsi udadzą się na obóz z seniorami lub trafią na listę transferową. Prezes spróbuje w tym czasie wzmocnić skład wartościowymi graczami...
Z utęsknieniem będziemy czekali na wznowienie rozgrywek, życząc sobie nawzajem, na koniec następnego sezonu dwóch awansów... ;D
Z pozdrowieniami dla wszystkich czytelników!

Wilki! Morskie! Wa!Ta!Ha!


poniedziałek, 8 kwietnia 2013

A jednak!

Wilki Morskie pokonały Gitniaków 2:1! Choć nie obyło się bez nerwowych chwil. Kibice Wilków podczas meczu, przez większą jego część, mieli obawy, że wszystko skończy się jak w poprzednich, przegranych z tym rywalem, trzech spotkaniach, czyli: gramy jak nigdy, przegrywamy jak zawsze... bo Wieloch snajper gospodarzy i tak wtrąci swoje trzy grosze... (i wtrącił), ale nie... nie tym razem... tym razem Wataha potrafiła wykorzystać swoją przewagę, strzeliła jednego gola więcej i zostawiła Gitniaków w domu z pustą kieszenią.
O spotkaniu można powiedzieć, że przebiegało pod dyktando Wilków Morskich. Bramkarz Gitniaków co chwilę uwijał się jak w ukropie, po pięknych składnych akcjach naszych zawodników, jednak kontry gospodarzy, choć nieliczne, przyprawiały naszych fanów o palpitacje serca. Wilki szybko wyszły na prowadzenie, bo już w 6 min. po strzale głową Urro, ale gospodarze po przerwie, w 52 min.wyrównali na 1:1. Wataha biła głową w mur (bramkarz Gitniaków), aż w końcu w 88 min. Urro po raz drugi przebił ten mur, tym razem nogą, nie głową...
Zwycięstwo cenne i prestiżowe, do tego odniesione na wyjeździe, na gorącym terenie, ale i tak nie dające wyjścia ze strefy barażowej o utrzymanie. Harcerze zwyciężyli ROB GKS i przed ostatnią kolejką sezonu utrzymali przewagę 1 pkt. nad naszym zespołem. W ostatniej kolejce Wilki Morskie na 99% zwyciężą walkowerem z ChelseaWin, a my będziemy oczekiwać na wieści z Sosnowca, gdzie Harcerze podejmować będą nowego mistrza naszej ligi MKS19(L)23 Przasnysz. Zawodnicy twierdzą, że skupiają się tylko i wyłącznie na własnych treningach. Bez względu na końcową sytuację w tabeli, baraże im nie straszne. Znają swoją wartość, czują się pewnie, a ewentualny dodatkowy mecz barażowy, byłby sporą atrakcją dla fanów na zakończenie sezonu...
Zgadzamy się w 100% z zawodnikami, bo i z biletów wpadłoby parę groszy do klubowej kasy... ;)
pod jednym warunkiem... że ten ewentualny baraż będzie wygrany... :)
Nasi juniorzy zwyciężyli w ubiegły wtorek 2:0, jednak nadal potrzebują kolejnych zwycięstw, aby wydostać się ze strefy spadkowej ML-2. Do końca rozgrywek zostały 2 kolejki i żeby się utrzymać, trzeba prawdopodobnie dwukrotnie wygrać. Tak więc jutro Młode Wilki zagrają pod sporą presją, oby to nie zaważyło na końcowym wyniku meczu.

W kasach już biletów brak!
Stara Łajba pęka w szwach!
Tłum kibiców na mecz gna!
Bo Wataha dzisiaj gra!
Więc w górę serca!
Niech zwyciężą Wilki!
Morskie!
Niech zwyciężą Wilki!
Morskie!
Niech zwyciężą Wilki!
Morskie!
Wilki Morskie! Wa!Ta!Ha!

wtorek, 2 kwietnia 2013

Walczyli do końca!

Wataha w niedzielę zwyciężyła wysoko, ale mecz miał swoją dramaturgię. Wilki Morskie szybko wyszły na dwubramkowe prowadzenie i wszystko wskazywało na to, że przeciwnik z kolan już się nie podniesie. Mecz jeszcze trwał, a fani bordowo-czarnych dopisywali Wilkom trzy punkty. Za szybko, jak się później okazało! Podczas gdy kibice oczekiwali na kolejne celne trafienia Watahy, to ku ich zdziwieniu, Pogromcy Czarownic przeprowadzili kilka składnych akcji, doprowadzając do wyrównania 2:2. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa. Po przerwie zrobiło się nerwowo. Pogromcy skutecznie się bronili, wyprowadzając co jakiś czas groźne kontrataki. Końcowy wynik spotkania wisiał na przysłowiowym włosku... i właśnie wtedy, gdy część z kibiców zwątpiła już w to, że Wilki Morskie mogą jeszcze coś wskórać w tym meczu, Wataha nagle przebudziła się, zaczęła napierać z pasją, jakby złapała drugi oddech... a może to przeciwnik dostał zadyszki... w każdym bądź razie, po trzech kolejnych celnych trafieniach Wilków, trybuny Starej Łajby oszalały ze szczęścia... Wilki Morskie pokonały Pogromców Czarownic 5:2!!!
Pomimo ważnego zwycięstwa, naszym zawodnikom przyjdzie do końca sezonu walczyć o uniknięcie barażu o utrzymanie. Korespondencyjnym rywalem jest Harcerska Team, która utrzymała przewagę 1 pkt. nad naszą drużyną. W niedzielę, Wilki zmierzą się na wyjeździe z aktualnym wiceliderem, Gitniakami Gliwice z którymi do tej pory trzykrotnie przegrywali. Trzeba koniecznie podreperować, ten niechlubny bilans, inaczej baraż raczej będzie nieunikniony.
Źle się wiedzie naszym juniorom w ML-2. Młode Wilki przegrały kolejny mecz i głęboko zakotwiczyły w strefie spadkowej. Do końca sezonu pozostało jednak jeszcze kilka kolejek i jest jeszcze szansa na uratowanie ligowego bytu. Trzeba tylko zacząć wygrywać! Dzisiaj o 19.45 będziemy czekać na dobre wieści z Warszawy, gdzie nasi juniorzy zmierzą się z Arsenalem Ryki!

Wa!Ta!Ha! Wa!Ta!Ha! Wa!Ta!Ha!...